6-latki
sala 7

Zamierzenia dydaktyczno – wychowawcze na miesiąc marzec (6-latki) grupa Misie
Tematy zajęć kompleksowych:
TYDZIEŃ PIERWSZY: „RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ”
- Dołączysz do nas?
- Jak dorosnę, zostanę…
- Wzorowa współpraca.
- Zwierzęta też współpracują. 5. Nasze konkurencje.
TYDZIEŃ DRUGI: „MARCOWA POGODA”
- Po co mi czapka?
- W marcu jak w garncu. (litera g, G)
- Ubrana na każdą pogodę.
- Przedwiośnie
- Dzisiaj słońce, jutro deszcz.
TYDZIEŃ TRZECI: „W WIOSNNYM OGRODZIE”
- Chcesz zobaczyć mój ogródek?
- Cebule i cebulki
- Na rabatkach
- Zakładamy wiosenną uprawę.
- Kwiatki, bratki i tulipany.
TYDZIEŃ CZWARTY: „CZTERY ŻYWIOŁY”
- Jak się zachować podczas burzy?
- Woda.
- Ziemia.
- Ogień.
- Powietrze.
WYPISY:
Zawody
sł. Agnieszka Filipkowska, muz. Barbara Kolago
Ref. 1: Gdy dorosnę, kim mam zostać,
by móc innym ludziom służyć?
W jaką mam się wcielić postać,
kiedy wreszcie będę duży?
- Będę leczyć chorych ludzi!
Lekarz nigdy się nie nudzi.
Nazwę każdej zna choroby,
ma na walkę z nią sposoby. - Kiedy pożar gdzieś wybucha,
Alarm wyje mi do ucha.
Nie ma czasu! Gdy dom płonie,
wąż strażacki ujmę w dłonie.
Ref. 2: Gdy dorosnę, kim mam zostać?!
Gdy dorosnę, kim mam zostać?!
- Może zostać mam kucharzem?
Naleśniki wam usmażę.
Albo lepiej ogrodnikiem,
by wyrywać chwasty dzikie? - Jeszcze nie wiem, czas pokaże,
czy się spełni któreś z marzeń.
Dziś tu z wami zostać wolę,
z dziećmi bawić się w przedszkole
Rzepka
Julian Tuwim
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,
Chodził tę rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka!
Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę,
Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może.
Zawołał dziadek na pomoc babcię:
„Ja złapię rzepkę, ty za mnie złap się!”
I biedny dziadek z babcią niebogą
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą.
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Przyleciał wnuczek, babci się złapał,
Poci się, stęka, aż się zasapał!
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą.
Zawołał wnuczek szczeniaczka Mruczka,
Przyleciał Mruczek i ciągnie wnuczka!
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Na kurkę czyhał kotek w ukryciu,
Zaszczekał Mruczek: „Pomóż nam, Kiciu!”
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Więc woła Kicia kurkę z podwórka,
Wnet przyleciała usłużna kurka.
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Szła sobie gąska ścieżyną wąską,
Krzyknęła kurka: „Chodź no tu, gąsko!”
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Leciał wysoko bocian-długonos,
„Fruńże tu, boćku, do nas na pomoc!”
Bociek za gąskę,
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Skakała drogą zielona żabka,
Złapała boćka – rzadka to gratka!
Żabka za boćka,
Bociek za gąskę,
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
A na przyczepkę
Kawka za żabkę,
Bo na tę rzepkę
Też miała chrapkę.
Tak się zawzięli,
Tak się nadęli,
Że nagle rzepkę Trrrach!! – wyciągnęli!
Aż wstyd powiedzieć,
Co było dalej!
Wszyscy na siebie
Poupadali:
Rzepka na dziadka,
Dziadek na babcię,
Babcia na wnuczka,
Wnuczek na Mruczka,
Mruczek na Kicię,
Kicia na kurkę,
Kurka na gąskę,
Gąska na boćka,
Bociek na żabkę,
Żabka na kawkę
I na ostatku
Kawka na trawkę.
Wiosenny zawrót głowy Małgorzata Strzałkowska
Zima drzwi już zatrzasnęła,
zawrót głowy trwa wiosenny,
a ja jestem taki słaby,
a ja jestem taki senny…
Słońce świeci ,trawa rośnie,
na pastwiska wyszły krowy,
a ja jedno mam życzenie-
zapaść sobie w sen zimowy…
Rozkwitają tulipany,
pachną fiołki i żonkile,
a ja jedno mam pragnienie-
przespać wszystkie ciepłe chwile…
Przespać wiosnę ,przespać lato,
maki,szpaki,bzy i lipy…
Zapytacie, kto ja jestem?
wszak to jasne-wirus grypy!